wtorek, 25 marca 2014

Znów labradoryt ;)

Dawno nie było u mnie labradorytów. Więc nadrabiam ;)
Tym razem wisior z okrągłym labradorytem, mieniącym błękitnym i delikatnym seledynowym ogniem. Okrągły kamień całkowicie mnie urzekł. Jest jak błękitna planeta czy księżyc w pełni :)
Oprawiony srebrem 999 i 930.
Kolejny typ, co to nie chce się fotografować;), tylko w tym przypadku ze zdjęć w ogóle nie jestem zadowolona ;)





Do oprawy czeka jeszcze piękna łezka szmaragdu, czaroit, zoisyt z rubinem, jaspis oceaniczny i labradoryty.  Znając życie zajmie mi to z pół roku :D
Miłego dnia, i byle do cieplutkiej wiosny :D

czwartek, 13 marca 2014

Cor - wisior z ametystem.

Niektórzy z Was może pamiętają, iż dzięki wygranej w konkursie organizowanym w sklepie To Co Kocham, weszłam w posiadanie kilku bardzo ładnych kamieni :). Szczegóły opisywałam w tym poście http://ivstone.blogspot.com/2013_07_01_archive.html .
Dzisiaj pokazuję ostatni, oprawiony kamień. Jest to piękny, naturalny, fasetowany ametyst, kasy AAA :)
Fotki niestety na ciemnym tle. Próbowałam robić zdjęcia na białym, niestety żadne mnie nie przekonało do końca. Tak czasem jest, zwłaszcza gdy się nie ma profesjonalnego sprzętu, i korzysta się tylko z tego, co pogoda oferuje :)
Wisior "Cor", , fasetowany, naturalny, klasa AAA, kamień księżycowy, srebro próby 999, 930. Łańcuszek ma 50 cm, i wydaje mi się że to najodpowiedniejsza długość do tego wisiora ;) Oksydowany, polerowany ;)






Mam nadzieję ze takie foty tez mogą być, i uchwyciłam w nich choć trochę uroku tej mojej pracy ;)
Dziękuję że zaglądacie ciągle :)

poniedziałek, 3 marca 2014

Srebro i miedź.

Wiosna za oknem? Słońce za oknem non stop grzeje ;) Oby w tym roku obyło się bez niespodzianek ;)

Dzisiaj chciałam pokazać kolczyki będące połączeniem srebra i miedzi. Do tego zielone, naturalne perły hodowlane. Bardzo lubię ten kolor pereł, nie pierwszy raz pojawia się w mojej biżuterii.
Kolczyki Angarde - srebro 999, 930, 925, miedź, naturalne perły hodowlane.




 Na koniec jeszcze pokażę naszyjnik miedziany z lapisem lazuli. Taki dość nietypowy, bo powstał spontanicznie. Miał to być na początku zwykły trójkąt, który rozrastał się i rozrastał, do momentu aż 6 metrowa szpulka drutu 0,8 mm zrobiła się pusta ;) :) Efekt taki:
I to już końcówka biżuterii, która tyczy się jeszcze zeszłego roku w jakiś sposób. Już wkrótce dostawa nowych, pięknych i niezwykłych kamieni, mam nadzieję że uda mi się coś fajnego wyczarować ;)
Dziękuję za każde odwiedziny i pozostawione słowo :)